Mam do siebie wiele pretensji. Gównie za to, że dałam się w ciągnąć w ten korporacyjny wir. Już takim jestem człowiekiem, który jak zaczyna coś robić, to robi to na 200%. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, idealnie wykonane, oddane na czas, a najlepiej zrobione z nadwyżką, bo 100% wykonanego zadania mnie nie satysfakcjonuje. […]