Dzisiaj rozpoczęłam całkiem nową serię szpitalnych podróży. Niekontrolowany, albo nie daj Boże nie wykryty raczek, może nas zaskoczyć w najmniej odpowiednim momencie. Dlatego przemogłam się, wstałam z łóżka i pojechałam na czwartą (!) w tym tygodniu wizytę lekarską, która jak się domyślacie pociągnęła za sobą kilka kolejnych. Krew poleje się gęsto, kości staną na baczność […]