Maraton! Tylko tak mogę opisać ostatnie dni. A w tym maratonie… światełko! Wśród dużej ilości spraw do załatwienia, psuciu się kolejnych części mojego ciała, piętrzących się emocjach przedoperacyjnych…. błysk! Idzia , jak zwykle rozłożyła mnie na łopatki swoim występem – pięknie śpiewa, cudnie recytuje, fantastycznie czyta- to akurat nowe odkrycie przy okazji grania w „Było […]