Cóż…z tytułowej osy mam tylko żądło 😉 Używam go czasem jak mi ktoś nadepnie na odcisk. Nad talią muszę jeszcze nieco popracować. Ostatnie kilka miesięcy w domu nie omieszkało odłożyć się tłuszczykiem na boczkach i zabrać ciężko wypracowaną kondycję. Wyjazd w hiszpańskie Pireneje coraz bliżej, a do choćby względnej sprawności droga daleka. Czy faktycznie powinnam […]