I to nie jeden! 😉
Miałam bywać częściej i…nie wyszło. Ku mojemu przerażeniu,praca wciągnęła mnie w codzienną machinę pobudka – robota- odbiór dziecka- lekcje- kolacja – padnięcie na twarz i sen.
Mobilizacja do zmiany schematu przychodzi w weekend. Ale wtedy wpadam w skrajności – uciekam jak najdalej od LU, albo leże przez 3 dni w łóżku, nie wyskakując nawet z piżamy. Obie te czynności mają swój urok i obie stawiają mnie na nogi przed kolejnym tygodniem z cyklu „dzień świra” 🙂
Nosiło mnie ostatnio nieco po górach. Ostatnio chłopcy przeciągnęli mnie po Wielkiej Fatrze. Jeden maratończyk, drugi – regularny wspinacz górski, trzeci z formą sportowca u szczytu swoich możliwości i …ja. Ale dałam radę, a właściwie znalazłam na nich sposób – oni 30 minut postoju- ja 5 😀 I tak mnie doganiali, ale przez chwilę przynajmniej nie czułam ich oddechu na karku 😀 Za to jesienne widoki – obłędne!
*************
Zaczyna mi się udzielać świąteczny klimat. Pierwsze ozdoby już błyszczą na ulicach Lu, a ja nie mogę oprzeć się ich magii. W tym roku z dużym prawdopodobieństwem święta spędzimy inaczej niż zwykle. Po 6 godzinach „klejenia” wyprawy miałam już prawie bilety do Hiszpanii w ręku! Dobrze, że mi się palce nie omsknął, bo byłabym trochę kasy w plecy, kiedy to mój mąż przypomniał sobie, że w tym terminie to on koncertuje!
Z wściekłości napompowałam się na twarzy jak balon, dobrze, że nie pękłam, bo huk byłby ogromny 😛
W każdym razie plany trzeba było zmienić…miejsce na święta też;)
*************
ps. po 8 latach na chwilę rozstałam się z rudym kolorem włosów -….przez tydzień pokrzykiwałam na widok siebie w lustrze 😀 Ale już przywykłam.
***************
To…napiszcie parę słów co się u Was dzieje, bom ciekawa bardzo!!! 🙂
Dobrze, że jesteś! Zaglądałam, a tu nic ! Martwiłam się, ale mogę odetchnąć bo Lailusia jest!!!
U mnie stara bida ( dosłownie czuję się jakbym miała 80 ) ale na to składa się wiele spraw. Ale dosyć smęcenia . Przesyłam buziaki .
No i czekam na zdjęcie nowego koloru włosów, bo pękam ( o matko lepiej nie, ale byłby balagan) z ciekawosci.
Marzę o wyjeździe na święta, ale mój mąż zawsze !!! pracuje ( no i weź tu człowieku się nie denerwuj ) ❤
Marzycielko zajrzyj na mojego fb wrzuciłam tam fotkę 😁
No i jestem! Mam się całkiem nieźle ☺☺
Szukam czegoś na wyjazd, ale trochę późno się za to zabrałam 😜
Prezenty już upolowane? Ja pierwszą turę mam za sobą!
Część prezentow jest ! Mam tzw kociokwik bo co 2 tyg studia
( zachciało się starej babie podyplomówkę robić- ciężkie psychicznie zajęcia bo że spektrum autyzmu). Pracuję z takimi dziećmi więc wiedzą potrzebna… lecę na fejsa 😁
Podziwiam!!! Serio!
Jak sobie myślę, że miałabym się teraz zabrać za taką naukę to bym chyba padła!
Miałam praktyki z takimi dzieciakami – skończyłam pedagogikę specjalną. Trudne to psychicznie sytuacje – masz rację.
Wyglądasz świetnie!!! Nie poznałam Cię. I muszę się przyznać do swojej głupoty, ja na fejsie szukałam wieści na str k.sz A nie po imieniu i nazwisku..widzisz niby taka mądra i podyplomówkę robi , a prostej rzeczy nie ogarnia.
Jak się ma do kupienia kilkanaście prezentów, to trzeba się brać do roboty! U mnie wigilia więc muszę się zorganizować.
A w kolejne wolny weekend zamiast wziąć się do roboty , jadę na wycieczkę 😉
Gdzie?? chwal się !:D
No bo były długo rude, potem były rude loki, a teraz jest …to 😀
Drezno i Wrocław. Zwiedzanie i Jarmarki świąteczne. Niestety tylko weekend. ale udało mi się namówić kilka dziewczyn ze szkoły, więc będzie fajnie.
Ale super!!!!!
Babskie wyprawy są fajne! 🙂 W tym roku kilka razy je uskuteczniłam 🙂
Ależ Ty masz górski pałer:)))
W dolinach spada do zatrważającej wielkości zbliżonej do zera 😂😂
Lanie porządne a nie klaps!
Miałaś mi przysłać fire w nowej fryzurze!
😁
Buziaki lailo, nie będę pisać co u mnie, nie chce narzekać 😉
P.S. Rozumiem że przed świętami będę ci wysyłać przepis na pierniczki 😜
Melcia- jak co roku! 😀
Zwłaszcza, że co roku przepis łatwiejszy, a pierniczki jeszcze lepsze 😀
Ponarzekać też możesz 😀
Fotę obiecuję wysłać 🙂
Wyglądasz przepięknie
Oj Melcia 🙂
Spłonęłam rumieńcem! 🙂
Iga podekscytowana nowym przepisem na pierniczki 🙂 Będziemy robić i….jeść 🙂
Róbcie, róbcie, mój tata wyjadł mi dzisiaj połowę z 4,5 litrowego słoika 😂
To tym bardziej mnie zachęciłaś!
Zrobię jeszcze przed świętami, żeby złapać wprawę, bo na święta muszą być idealne 😀
no moja Droga! Żeby mi to było ostatni raz!;D
Buziaki
a w nowym kolorze wyglądasz czadersko;D
Dzięki Kochana! Już się do niego nawet przyzwyczaiłam 🙂
Uff, myślałam, że będę musiała jechać do Lu, co by Cię odnaleźć. 🙂 Poproszę o zdjęcie nowego koloru, lub na @ odnośnik do fb. Pozdrawiam.
Z nowości, połamaniec już ma pozwolenie na pracę, a ja codziennie jestem u Mamci, bo Gutek – york jest u Niej w przedszkolu. Powoli szykuję się do Świąt, ale będą skromniejsze, bo finansowo cienko.
Dziś miałam wizytę Syna, Synowej i Małych – niespodziewaną, bo miał być sam Syn, ale Małe nie dały ojcu jechać do mnie bez obstawy. Drobiazgi naszykowane na 6 grudnia, dostały dzisiaj…:-)
Bogusia, a to wszystko dzięki mobilizacji od Ciebie! 🙂
Zobaczyłam Twój komentarz i mi się strasznie głupio zrobiło, że tak znikłam i nie daję znaków życia 🙂
Fajne takie wizyty w komplecie 🙂
Moja Iga z całą listą prezentów do Mikołaja wyskoczyła i teraz codziennie każe mi tą listę recytować, żebym nie zapomniała, jak już MIkołaj zapyta co by chciała dostać 😀
Fotkę poślę na maila 🙂
No tak , Boguśki komentarz z 18.11 Cię zmobilizował, a mój z 23.10 pozostał bez echa 😭😭😭😭😭😉😉😉😉😉
Marzycielko tu muszę się trochę usprawiedliwić, choć to marna wymówka.
Przeczytałam Twój komentarz gdy byłam na wyjeździe w górach, a po ppwrocie znowu wpadłam w taki wir, że zupełnie nie miałam weny do pisania. Przepraszam 😘😘 Cieszę się, że o mnie pamiętasz ☺
Przeprosiny przyjęte 😘😘😘
Najważniejsze, że jesteś szczęśliwa. Odetchnęłam Kiedy Rybka któregoś dnia napisała, że u Ciebie ok.
Buziaczki ❤❤❤
Buziaczki!!!! :*
Żaden klaps, rób ci ci sprawia przyjemność 😉
No chyba ze lubisz klapsy 😂
Podziwem twoją moc i energię! Dzisiaj byłam na imprezie i tak sobie z koleżankami rozmawiałam ze widzę takie na FB jak mt everesty zdobywają a ja w tym czasie macham nuszkom na kanapie i myśle że tez kiedyś tak pójdę ale nie, nie tak wysoko i nie tak daleko i nie w tym tygodniu 😂 w tym tygodniu nie mam potrzeby 😄😄
Lola 😂😂
Potrzebujesz mnie! Ja Cię z tej kanapy z tą nuszką ściągnę 😜
Ale spokojnie! Pójdziemy niżej niż mt everest 😂
Lola, Piontka!
O ile przyjemniej machać nuszkom na wygodnej kanapie niż marznonć tam i się męczyć 😝
Mela, tam też potrafi być gorąco! 😀 😀
Ja kochana czasami chodzę po okolicznych górkach ale zauważyłam ze dobre towarzystwo, najlepiej gaduły, to jest must, wtedy dojdę nie wiadomo kiedy 😉 w przeciwnym razie czuje każdy oddech niczym przy porodzie 😝
Melcia, piątka, my byśmy sobie posiedzialy, nuszkami pomachaly i byłby nam jak w niebie 😆
Lola, a sapanie może być? :p Pod górkę to tylko sapię, bo inaczej się uduszę z braku tchu 😀
Jeśli Ci to jest Twoje must have to zaplanujmy jakiś wypadzik 😀 😀
Bywa, że życiowy wir wciąga i trudno się z niego wyrwać. Brakowało Cię tu😘
Nie mam jeszcze żadnych prezentów ani pomysłów na nie! A noc i pół dnia przegadaliśmy na temat wesela.
Ogólnie to chciałabym jakoś te święta obejść szerokim łukiem, ale chyba tak się nie da.
No nie da się, mimo, że w tym roku plan był taki, żeby trochę uciec i zaszyć się w małym gronie 🙂
MI sporej części prezentów jeszcze brakuje i pomysłów w tym roku wyjątkowo też. Ale …na szczęście jest internet! Brak przymusu tłoczenia się w sklepach jest dla mnie jak wygrana w totka 😉
Oj kochana, na moim poziomie „wysokości” byś nie sapała 😉
No nie! Nawet podpiąć się odpowiednio nie umiem 😳🙈