Nadrabiam stracony czas. Zwłaszcza ostatnie dwa lata, kiedy moje matkowanie ograniczało się do wymiarów mojego łóżka. Splot różnych wydarzeń, piękna pogoda i nieco więcej siły sprawiło, że ostatnie tygodnie w całości poświęcam Idze.
W sobotni poranek córcia zaproponowała, żebyśmy sobie zorganizowały dzień Mamy i Córki. Korzystam z tych chwil, kiedy wciąż jeszcze chce siadać mi na kolanach, trzymać mnie za rękę i pokazywać się ze mną „na mieście”.
Spakowałyśmy do plecaka kilka smakołyków na popołudniowy piknik i książkę. Najpierw pojechałyśmy do centrum pozwiedzać okoliczne place zabaw. Odkryłyśmy, że pierwsza fontanna na placu L. już działa. Gdy nacieszyłyśmy się huśtawkami, torem przeszkód, bujanymi konikami i innymi sprzętami z miejskiej bawialni poszłyśmy na obiad do mojej ulubionej restauracji. Przy okazji trafiłyśmy na urodzinowy tort z okazji 20-lecia istnienia Giuseppe, pyszne włoskie pączki i babeczki z owocami. Już od samego patrzenia dostawałam ślinotoku….niestety po zjedzonym obiedzie udało nam się wcisnąć tylko jeden kawałek tortu na pół 😀 Cały kolejny dzień nie mogłam przestać myśleć o tych słodkościach! 😉
Po obiedzie wybrałyśmy się nad wodę. Siedząc na słonecznej ławce czytałyśmy Anię z Avonley mocno do siebie przytulone.
W plecaku miałyśmy też przygotowaną bułkę dla kaczek i łabędzi 🙂 Niezłą miały dzięki nam ucztę.
Później jeszcze kolejny placyk zabaw, piknik nad wodą, powrót do domu i wieczorny seans z filmem przyrodniczym.
Cudowny dzień.
I jego bezcenne podsumowanie …. Jesteś najcudowniejszą Mamą.
….
A Ty najcudowniejszą Córeczką Skarbie!
****************************
Byłam dzisiaj u fryzjera. W zalążku stłamsił moją wizję grzywki. 😉 Po kilku symulacjach, dyskusjach o kształcie fryzury, upodobaniach i innych takich doszliśmy do wniosku, że zamiast szaleć z grzywką zaszalejemy z kolorem 😉
Niech tak będzie! Na chwilę rezygnuje z mojego ognistego rudego,….ale tylko na chwilę! 😉
Poproszę się pochwalić kolorkiem na głowie, po wyjściu od fryzjera. 🙂
Pochwalę się, ale to będzie dopiero w czwartek 🙂
🙂 Ale mi się trafiło – byłam pierwsza! 🙂
drugam!
brawo TY 😀
Mela z Piaskiem się zagapiły i starsze panie rządzą;p
Co za los…;pp
No Dziefczyny!!! Dałyście czadu! 😀
Parszywy los Melodio!
Co może być bardziej spektakularne niż ognisty rudy? Fiolet? Zieleń? ;p dla mnie na pewno blond, bo wszyscy na mój widok pękaliby ze śmiechu ;D
Och, Lailuś, chyba nikt tak jak my (wszystkie matki w chorobie) nie mamy tej świadomość, ile nam cudnych chwil, to czy inne choróbsko ukradło. Mam porównanie, i stanowczo łatwiej się choruje, jak dzieci są już dorosłe.
I nie martw się, każdy etap z córką, jak się ma fajny kontakt jest super!
Masz rację – świadomość czasem bywa przereklamowana 😉
Też mnie chcieli kiedyś na blond przerobić, ale uciekłam 😀
Aż tak spektakularnie nie będzie. Powiedziałam fryzjerowi, że chyba nie zdaje sobie ile mam lat, bo chciał mi zrobić ognistą czerwień na górze i kruczoczarną czerń pod spodem 😀
Także będzie spokojniej, ale w innym odcieniu! I na niedługo, bo kocham ten mój rudy kolor 😀
🙂 Mogę Was pocieszyć, że ja całe życie jestem blondynką, teraz już farbowaną, bo siwa, ale kiedyś mi zachciało się zrobić na rudo i wyszłam z łazienki po kolorowaniu włosów. Mój Małż podniósł wrzask, że rudej małpy nie będzie woził w aucie i wybiegł z mieszkania. Wrócił za pół godziny, z nową farbą do włosów, w moim stałym odcieniu i mi ją wręczył. Dzieci Go poparły i mam musiała wrócić do swojego koloru. Następnego dnia, wyszłam razem z koleżanką z pracy, wsiadłyśmy do auta i On opowiada Jej, co mi powiedział na rudy kolor włosów, na to Ona – to ja może wysiądę, skoro nie chcesz wozić rudej małpy – koleżanka od zawsze miała rudo ogniste włosy. Mina Męża była fantastyczna. Ja przez parę miesięcy miałam blond z przebijającym rudym. 🙂 🙂 🙂
Jestem pewna, że Twoj Maz , Bogusiu nawet nie skojarzył, że wiezie rudzielca jak to mowił??
A ja mialam chyba 20 lat temu przez jakies 2 lata , rude wlosy. Potem zrezygnowałam ale.dlaczego …..to nie wiem?
Bogusia 😀
Też miałam rudy, a nawet pasma czerwieni, ale najczęściej różne odcienie brązu, teraz mam swoje, w trudno określonym kolorze, ale jak już, to jestem szatynką 😉 I doceniam, że nie muszę się farbować, bo w ten sposób nie mam „ścieżki babuni” ;ppp
Ale historia! 😀 😀
Mój M. polubił mnie w rudym, bo jak kiedyś przemalowałam się znów na chwilę na brąz to oszczędnie wyrażał się o moim wyglądzie, a gdy wróciłam do rudego dopiero powiedział co naprawdę myślał o poprzednim kolorze 😀 😀
Jeszcze bez sensu dodam, że zjazd w Bieszczadach popieram! I szwagier bada gratis:)
Piasku.,to jest bardzo z sensem wiadomość.z samego rana!!!
Też popieram!!:))
czy razy TAK!!!
Pozostaje ustalić tylko termin i wybrać konkretne miejsce!! 😀
Ale byłoby cudnie się z Wami spotkać w takich okolicznościach przyrody! 🙂
Zanim posiwialam.to naturalny kolor mam taki szatynkowaty. W młodosci majac lat około 19 chciałam.nadać wyrazistości kolorowi. Poszłąm do sklepu, nabyłam fatbe cos w odcieniu brazu,. Nalozylam na.wlosy i czekam. Myje wlosy. Zakladam ręcznik. Zdejmuje go z glowyw łazience i wrzeszcze. Do lazienki wpada.moj brat z kolega i zamieraja w miejscu. Wszyscy patrzymy na mnie w lustrze a ja?……mam czarno krucze wlosy!?
Jeden z większych przezych szoków w moim życiu:))))
Dobrze, że nie w odcieniu zieleni albo różu! 😀 Czarny jeszcze jakoś da się przeżyć! 😀
Mój naturalny to jakiś taki jasny brąz, ale po tylu latach malowania teraz wygląda jak mysi 😀
Też czasami robimy sobie od lat z Córka taki DZIEŃ. Uwielbiam je i wiem jak cudnie Wam było Lailo!!?
Mam zamiar kontynuować taką tradycję do późnej starości! 😀
Iga ma też dzień Tatusia – wyjeżdżają wtedy razem z innymi tatusiami i córeczkami np pod namioty 🙂
Ja tak nie miałam w dzieciństwie, a szkoda 😉
A ja zawsze byłam brunetką
ale jak osiwiałam to fryzjer przekonał mnie do blondu
wielu znajomych się ciągle nie przyzwyczaiło, ale mąż już nie marudzi, a to dziwne, bo jest wielbicielem ciemnowłosych raczej:)
Rybka,
to ja właśnie takim osobom zazdroszczę, że i w ciemnych i jasnych im do twarzy. Ja w blond naprawdę tragicznie wyglądam, to już wolałam swój łysy wizerunek ;p
Kiedyś chciałam pomalowac się na blond, ale stchórzyłam. Dawno temu M robił mi jasne pasemka i kiedyś zrobiło się ich tak dużo, że niemal tą blondynką byłam, ale jakoś chyba nie do końca mi do twarzy 😉
Ja w blond tez maskra ?
W.czarnych tez!? jak wiedżma?
Margo no nie wiem! Ty masz taką urodę, że wydaje mi się, że we wszystkim Ci będzie ładnie!
Nadal się nie mogę napatrzeć na to Twoje zdjęcie z WA 🙂
w pewnym wieku kolor włosów zaczyna mieć małe znaczenie, jeśli chodzi o dopasowanie do tfarzy:ppp
Niby jaki to wiek? 😛
Już mam się tym nie przejmować? 😛
to się zaczyna jakoś tak dużo później:pp
Uf! to mogę spać spokojnie 😀
pytanko mam
które z książek o statnio wydanych o wspinaczkach najbardziej polecasz?
myślę o „Broad Peak”
czytałąś?
Nie, ale właśnie kupiłam 🙂
Przeczytałam „Kukuczkę”, „Wandę” , a ostatnio „Spod zamarzniętych powiek” Bieleckiego i ta ostatnia wywarła na mnie pozytywne wrażenia, dodatkowo ma ukryte pod kodami QR filmiki z wypraw.
Czytałam też ” Zew ciszy” Simpsona – fajne opisy tego co przeżywa wspinacz i „Góry na opak” – wywiady z tymi, którzy zostali. W planach mam też „Kurtyka. Sztuka wolności.” – zbiera świetne recenzje 🙂
Wanda bardzo mi się podobala
Oj mi też. Przeczytałam ją w 3 dni, a z moim szalejącym błędnikiem nie było to łatwe 😀
szukam w Audiotece i jest tylko Broad peak, poczekam chwilę na Twoją recenzję:)
Ok 🙂 Chętnie się podzielę 🙂
Cudowny mialyscie dzien?To ja z niecierpliwoscia czekam na Twoja fote. Ja bylam rudzielcem w 7kl. To taki okres buntu i pokazania,ze postawie na swoim?A teraz? Mam mega uczulenie na farby,szampony koloryzujace i godze sie na moje nieokreslone wlosy z duza domieszka siwizny??
I żadnej farby nie możesz nałożyć? W niektórych salonach fryzjerskich mają takie specjalne. Sama malowałam nimi włosy kiedyś, bo były strasznie osłabione, leciały i skóra potwornie swędziała po farbie.
Siwych u Ciebie nie widać!!!!
Ja po kilku farbach z roznych firm mialam strasznie goraca,prawie palaca ogniem skore glowy,potem wysypka i wypadanie garsciami. Pogodzilam sie na razie ze starzeniem??
Mam naturalne pasemka i wlosy w roznych odcieniach ?
Martek,
przybijam piątkę,
ja ostatnio jestem fanką naturalnych włosów, nawet z pasemkami siwymi, czy w ogóle siwymi 🙂
Nie wiem czy pogodziłabym się z moim mysim kolorem 😀
Martuś , a fryzjera próbowałaś? Może to o markę kemon chodzi.
Dzień dobry!!
Jakie plany na dziś? ??
Zostawiam kawkę na rozruch!
I proszę i ciepłe myśli dla naszej Izy ❤
????☕☕☕☕????
Kawke biore,a nawet dwie. Posylam cieple mysli i duzo mocy?
dal Izy bezustannie ciepłe myśli są!
w planach prasowanie ;/ bo słoneczko dopiero ma wyjść późnym popołudniem dziś, więc taras musi poczekać 😉
U nas dzisiaj jeszcze świeci, choć słabsze niż wczoraj! Ale siedzę na balkonie w krótkich spodenkach 😀 może się opalę 🙂
Ale mi ulżyło,że jednak nie masz grzywki ufffff.Grzywka zawsze oszpeca wg.mnie….nie znam osoby ktora fajnie z grzywka wygląda ?Ciekawa jestem koloru włosków.
Takie dni spedzone z dzieckiem są wspaniałe….Kiedy Kogut byl mały,podobnie spędzalismy wolny czas.:)
Buziaki dla Wspanialej Mamy i Córeczki :********
Teraz mi mówisz o tej grzywce???!! ??
Kolor dzisiaj nakładam, jak będę przypominać człowieka to wyślę Ci zdjęcie ?
Ja wyglądam świetnie z grzywką:) Raz odgarnęłam włosy do tyłu i zaraz określono mnie imieniem Frankenstein.
Ja w przeciwwadze do Owocka, mam mnóstwo koleżanek z grzywką przecudnej urody ;p
Jednych szpeci, innym dodaje urody, a niektórym szczęściarom w każdej fryzurze i kolorze jest pięknie.
??czekam na fote ŁADNA DZIEWCZYNKO