Spacer
Od 6 miesięcy nie wyszłam z domu sama. Za to samodzielnie przeszłam ostatnio prawie 200 metrów. To nic, że następnego dnia nie mogłam wstać. Widocznie ciało musi odpocząć zanim ruszy dalej. Życie…
Spotkanie
W środę umówiłam się z koleżankami na spotkanie…w knajpie po drugiej stronie ulicy. Przez te kilka miesięcy przychodziły do mnie, a teraz zwyczajnie chciałyśmy się wyrwać z domu. Patrzyłam dzisiaj na drugą stronę ulicy zastanawiając się, jak ja właściwie tam dotrę?! Życie….
Walka z wiatrakami
Jeszcze kilka miesięcy temu nie sądziłam, że moim największym życiowym zmartwieniem będzie przejście na drugą stronę ulicy. Nie zakładałam, że bliskim mi ludziom zabraknie nadziei i wiary w mój upór, konsekwencję i dążenie do celu. Nie wierzyłam, że będę musiała stanąć ze swoją nadzieją i planami na przeciw nich, w pojedynkę. Nie dopuszczałam myśli, że będę zmuszona coś udowadniać na przekór ich założeniom, zamiast iść z nimi w tym samym kierunku. A jednak! Życie…
Wiosna
Wreszcie jest! Usadzam się wygodnie na wózku,żeby z balkonu oglądać nadciągające burze. Lubię słuchać grzmotów, śledzić wzrokiem dzielące niebo ścieżki piorunów. Lubię ten spokój przed burzą. Powietrze jest niemal nieruchome, a cisza pozostawia duże pole do interpretacji. Burzowy seans zagryzę rabarbarowym ciastkiem. Upiekłam ostatnio! Tak w ramach obrony niezależności…i dlatego, że bardzo chciałam zjeść coś słodkiego na tygodniu! Życie…
Świętowanie
Rozpoczynamy sezon przeróżnych uroczystości. Imieniny, urodziny, rocznice ślubu. Cały zestaw. W wakacje zazwyczaj brakuje nam weekendów, żeby każdy mógł mieć swoją indywidualną imprezę. Zrobiłam szkic jednej z niespodzianek – jak wyjdzie – napiszę Wam co to było. Ale jestem bardzo podekscytowana, choć tym razem wszystko będę oglądać stacjonując w jednym miejscu. Zbliża się też 10 rocznica żonkostwa. Star i Jej Wspaniały zainspirowali mnie, dzięki temu prezent dla M. jest już prawie gotowy.
Życie
Nadal ma dla mnie smak. Nie jest lekko. Bronię się przed zwariowaniem. Kurczowo trzymam się planów, bo tylko konsekwencja, ciężka praca może przynieść wymierny efekt. Właśnie zaczęłam 6-cio miesięczne wakacje sponsorowane przez ZUS. Ochłonęłam i dostrzegam w tym wiele zalet. Całe wakacje z Córką! A potem pierwsze dni w szkole.
Życie nie jest takie złe, nawet jeśli wydaje nam się, że gorzej już być nie może.
Najważniejsze jest w życiu to, by dostrzegać dobre rzeczy, widzieć szklankę do połowy pełną, a nie pustą.
Staram się nie tracić z oczu tej właściwej połowy szklanki 😉
Jak mawiał Ridcully: „To nie jest moja szklanka! Moja była pełna! I większa!” 😉
Podoba mi się!!! 😉
Przede mną też rocznica, kombinuję prezent :). I faktycznie, warto pamiętać, że zawsze może być gorzej. Możemy narzekać i marudzić ale ostatecznie nie zamienimy się z nikim. Wtedy okazuje się, że fanie jest być sobą i fajnie jest tak jak jest 🙂
Masz już jakiś pomysł? 🙂
To już zaraz a ja nic niem mam, nawet nie jestem w stanie nadrobić zaległości. Brr, Ale co tam, coś wymyślę. 🙂
Powodzenia w takim razie!! Pochwal się jak już wymyślisz! ?
https://swiatsikoreczki.blogspot.com/
w życiu są rózne chwile, lecz trzeba je umieć doceniać. Każda chwila niesie w sobie rąbek tajemnicy i piękno.
pozdrawiam
Masz rację Sikoreczko! Biorę co jest, choć nie zawsze mi to odpowiada, wtedy staram się znaleźć w tym coś pozytywnego. Zazwyczaj wychodzi 😉
Życie
póki życia puty nadziei:)
czekam na relacje z przejścia na druga strone ulicy:))
To będzie jak wyprawa na Mont Everest!!! ;P
Muszę chyba znaleźć kogoś do asekuracji 😉
Siedze w pracy i znowu zamyslilam sie nad Twoimi slowami…Wiesz co? Ty to zawsze potrafisz wylowic piekne,czyste ziarenko piasku z calej,brudnej piaskownicy… :***
Martuś! :****
Masz jakieś nowe wieści? Wiesz, że czekam! i Trzymam kciuki!
Ja bede czekac na pomysl na rocznice. Nam 10 stuknie w przyszlym roku.. 🙂
Nie zawsze latwo jest dostrzec ta pelna polowe szklanki, kiedy czlowiek traci chocby czesc niezaleznosci. Ale tez trzeba pamietac, jak zawsze piszesz, ze glowna przyczyna naszych ograniczen, jest umysl. Wyzwolic umysl.. i wyzwoli sie dusze. 🙂
Uwielbiam burze, cisze przed, ale i chaos w trakcie, i oczyszczenie jakie ze soba niesie. Ostatnio sporo u nas tych wiosenno-letnich burz. Nasycic sie nie moge. 🙂
Trzymam kciuki za wyprawe do knajpy. 🙂
:**
Właśnie szukam wszelkich zajęć, które skoncentrują mój umysł na przyjemnościach, a wtedy faktycznie łatwiej ogarnąć tę rzeczywistość.
Burz zazdroszczę! Ogólnie okupują zachód, o wschodzie, a już tym bardziej o Polsce Be jakoś zapominają. Ostatnio była taka wielka, na szerokość kilkuset kilometrów i ominęła Lu z każdej strony- dosłownie nad nami była dziura ?
10 lat to mnóstwo czasu. Nie wiem kiedy to zleciało!
Trzymaj kciuki, bo na razie idę oczami, a jutro w ruch muszą pójść nogi ?
Właśnie szukam wszelkich zajęć, które skoncentrują mój umysł na przyjemnościach, a wtedy faktycznie łatwiej ogarnąć tę rzeczywistość.
Burz zazdroszczę! Ogólnie okupują zachód, o wschodzie, a już tym bardziej o Polsce Be jakoś zapominają. Ostatnio była taka wielka, na szerokość kilkuset kilometrów i ominęła Lu z każdej strony- dosłownie nad nami była dziura 😀
10 lat to mnóstwo czasu. Nie wiem kiedy to zleciało!
Trzymaj kciuki, bo na razie idę oczami, a jutro w ruch muszą pójść nogi 😉
Jestem!
I tez mam jutro spotkanie z koleżankami ?
🙂
No proszę! Co Ci ludzie robią na elkach 😉
Hehe, zapomnialam ze jestem na elce bo pracy mam dużo i pol dnia przy komputerze siedze;)
A Ty mnie w końcu odbolkowalas ze mogę się wpisać u Ciebie? ?
Tak właśnie! Bo wcześniej blokowałam Cię cały czas ;PPP
Nie rozpracowałaś jeszcze teorii spiskowej z tym związanej? ;P
Nie przepracowuj się !
No tak! Dzisiaj miałam problem żeby tu wejść!
Nie przepracowuje ? Robię sobie przerwy na sprzątanie, gotowanie, pranie, prasowanie…
A biodra bola okrutnie ?
Mela to nie są „Przerwy”!!! To praca! ;P
Ja póki co oddaje ją w spadku M.! W końcu elki zobowiązują ;P
Ciągle jest jakąś praca ? W wakacje odpoczne ?
Czyli w wakacje nie sprzątasz, nie gotujesz, nie pierzesz itepe? ;P
No niezupełnie ?
Oraz w międzyczasie skocze do szpitala urodzić Syneczka ?
I na tej pracy skup się najbardziej 😉
Wrrrrr…. ogarniam na dwóch frontach ZUS i korpo i powiem Ci,że już nie wiem co z tego wyjdzie! Bałaganu mi narobili , a teraz rób sobie człowieku co chcesz!
Czytalalm u rybki ale niewiele zrozumialam?
Bo to bardzo skomplikowane! Już nie nadążam!
A co dopiero ja! ?
Kochana zycie jest piekne, wazne aby zawsze patrzec na nie z odpowiedniej strony 😉
Monika mam nadzieję, że nigdy tej perspektywy nie stracę sprzed oczu 🙂
Dobry Lailo!
Widze, ze info o nowych notkach mi sie wyskakuje. Chyba musze dodac dodac nowy link. 😉
U nas dzieci juz maja wakacje.
Wakacje??? Tak szybko? A kiedy powrót do szkoły?
Jeśli chcesz żeby Ci wyskakiwały aktualne to trzeba dodać http://www.kreatorkaszczescia.pl/feed 🙂
A ja sie mecze i mecze i ciagle mi wyskakuje zamiast nowej notki Autor: Bookendorfina Izabela Pycio :PP
I niestety nie powiadamia mnie o odpowiedziach.
A powrot do szkoly 7-ego sierpnia.
Czyli w połowie naszego lata ?
Jakie plany?
Z tym przekierowaniem musiałam się do speców zgłosić bo nie wiedziałam o co kaman!
W tym roku Minnesota, zlot calej rodziny menza nad ich jeziorami. Moze jeszcze Kalifornia, moze Sedona, jakies blizsze, spontaniczne wyjazdy.
Odhaczam „informuj o odpowiedziach” ale system mnie olewa. 😛 Gdy odswiezam strone juz nie jest odhaczone. Musisz do mnie zadzwonic jak odpowiesz. :PP
To macie bogate plany!!! 🙂 Fajnie!
Może nie odświeżaj strony? ;P 😉
W razie czego……LOLA dryn dryn! 😉
Bardzo dobre podejscie, oby tak dalej 😉
Oby! 🙂
W życiu są gorsze i lepsze dni…nigdy nie wiadomo, co nas spotka…czy będzie to coś dobrego, czy też złego…
Najważniejsze jest by zawsze szukać pozytywów i nigdy się nie poddawać. Pozdrawiam
Tak właśnie staram się robić! Inaczej – chyba bym oszalała! 😉
To może jakaś poranna kawka??? ☺☺ Idzia mnie zbudziła pytając czy pdzypadkiem jej alladynki nie są moimi i nie mogę spać! ?
????☕☕☕☕☕
????????? ?
Ohoho, widzę ze dobrze trafiłam ?
Najlepiej jak mogłaś! ?
Truskafffki dla Ciebie przygotowałam! ☺?
Dziękuje ❤
Zezarlam juz fszystkie! ?
Dokładkę?
Kupiłam w promocji ?
Do kawki mam jeszcze godzinę. No, ale takie ograniczenia są do przełknięcia ;P Truskawki i jabłecznik też czekają ;p
Laila,
Ty wiesz, że Cię doskonale rozumiem. I cenię, i że bliskie jest mi Twoje podejście. Kibicuję całą swoją mocą. I cieszę się, ze piszesz, bo dajesz świadectwo tego, ze w każdej sytuacji warto walczyć o siebie dla siebie i dla bliskich. I dajesz przykład. wielu tu czytającym, ale przede wszystkim swoim Bliskim.
A co tam ZUS wyszło, nie tak ? Ja mam za tydzień w czwartek komisję.
Roksanna… :*) Ale mi się miło zrobiło! 🙂
Mnie coś ostatnio od kawy odrzuciło i nie piję jej dla samego smaku…tylko to taki nieładny pośniadaniowy nawyk wypicia kawy z M. na balkoniku 😉
Zus…tym razem nie on zawinił. Pracodawca i ZUS mają sprzeczne informacje na temat tego kiedy kończy mi się 182 dniowy okres zwolnienia. Pracodawca mówi , że 24 ( i do wtedy miałam L4) a ZUS, że do 28 poi=winnam być na zwolnieniu. Oczywiście wczoraj nie udało mi się załatwić zwolnienia, bo już za późno. Trzeba będzie podobno złożyć pismo do ZUS o zmianę decyzji. Jeszcze tylko nie wiem kto ma to zrobić. Jedna z konsultentek z infolinii wysłała mi info, że powinnam to zrobić ja, a druga, że pracodawca…..taaa ;P
Więc wysłałam wszystko do mojej szefowej i ona ma się zorientować kto to w końcu zrobi.
A Ty w czwartek- będę trzymać kciuki!! 🙂
:*** Trzymaj, trzymaj, bo moce się przydadzą!
O ranciu, najważniejsze, że to nie z Twojej winy i się da odkręcić.
Kochana a ja przed chwilą czytam, ze 1-2 kawy to dla zdrowotności! Zmniejszają ryzyko raka wątroby! :))) no, ale jak Ci smak nie smakuje, to ja już nie wiem. A piłaś zieloną kawę?
Ja do tej pory uwielbiałam smak kawy….miałam kryzys zaraz po operacji, nie piłam przez dwa miesiące i jakieś trzy tygodnie znowu mi się przyplątały jakieś zaburzenia smaku 😉
Kawy zielonej nie piłam. Od moich koleżanek słyszałam sporo opinii, niekoniecznie pochlebnych więc mój pęd do wypróbowania jej zmalał. A warto? Serio kawa działa zdrowotnie? A to ciekawe. Wszystko co udało mi się przeczytać na jej temat raczej temu przeczyło 🙂
A z ZUSem będzie dobrze! Skondensowane moce od nas wszystkich polecą- żaden orzecznik się temu nie oprze 😉
Bo to co chwila się trend zmienia! :)) teraz pita z umiarem, czyli do 2 filiżanek jest zdrowa; p A co do zielonej, żadna rewelacja, to fakt. Piłam jakiś czas bo zawiera mniej kofeiny za to więcej kwasu chlorogenowego i w smaku jakby łagodniejsza, ale być może to zależało od rodzaju.
Ja łagodzę kawę mlekiem. Dużą ilością mleka. I może w takiej formie nie należy do najzdrowszych!
Przerzuciłam się teraz ( oczywiście oprócz wody) na zielone herbaty! Wypijam litrami! 🙂
Zawsze widzisz pozytywy,w jakiej sytuacji byś nie byla Lailuś.Uczę się tego od Ciebie:-)
Mam nadzieje,ze udalo Ci się przejść na druga stronę ulicy:-)
To czekam na opis Twoich planów rocznicowych itp-).Ja jakos nie przywiązuje wagę do tych uroczystości,owszem zyczenia są, ale bez splendoru.
:*
My też bez splendoru! Zazwyczaj gdzieś wyjeżdżamy, ale teraz …wiadomo!
Prezent jest bardzo symboliczny i ..sentymentalny!
A na drugą stronę ulicy lecę dziś wieczorem ?
Udanego lotu ?
Baw sie dobrze?
Dzięki!!! 🙂 Wezmę spadochron…tak w razie czego 😉
U mnie panuje zasada: Idź z podniesioną glową do przodu nigdy nie oglądając się za siebie. Co było już się zmienić nie da a przed Tobą przyszłość na którą masz wpływ.
Bardzo podoba mi się Twoja zasada! 🙂
Świetny wpis 🙂 Masz rację – nie możemy się dołować, bo zawsze sytuacja może się odwrócić i ze złej, stać się dobrą 🙂
To niemal reguła. Jak są dołki to musi przyjść i górka 😉
Kochana, tyle bólu przechodzisz, a tyle pozytywnej energii w Tobie. Na pewno szybko się pozbierasz, bo pewnie wielu ludzi wysyła do Ciebie energię szczęścia.
Tak! Na szczęście spotkałam też wiele osób, które trzymają kciuki i wierzą, że w końcu się uda! 🙂
Uda sie!!! ?
Martek, w końcu mamy poważne plany podróżnicze! 🙂
Mocny tekst. Nawet mimo pozornej delikatności i spokoju, który z niego bije. Aż głupio się przyznać do tego, że często nie doceniamy tego, co mamy. I że nawet „głupie” przejście przez ulicę może być dla Kogoś wyzwaniem. Świetny wpis. Naprawdę poruszający i zmuszający do myślenia. Życzę dużo siły! :*
Dziękuję!!
Dobrze, że mogę wykorzystać swoje doświadczenia do tego, żeby pokazać , że warto doceniać nawet te najdrobniejsze rzeczy! 🙂 Pozdrawiam!
krótkie notki, a bardzo poruszające. przynajmniej mnie… dają do myślenia i zmieniają moją perspektywę patrzenia. dziękuję. i wszystkiego dobrego (oraz powodzenia z Zusem jak się dopatrzyłam w innych komentarzach) 🙂
wszelkie życzenia powodzenia przypadku spotkań z ZUSem z pewnością mile widziane i przydatne! 🙂
Doeceniaj każdy dobry dzień w życiu, chodź z uśmiechem na twarzy chciaż nie wiem co!
Tak właśnie robię 🙂
Upór i chęć walki – to najważniejsze. Bo gdy odpuścimy, życie trafi swój sens…
Na szczęście jestem bardzo uparta! 🙂
I bardzo dobrze! Oby tak dalej! 🙂
Hej, zagladalam tu wieczorem ale niestety znowu mnie chyba zablokowalas bo nie moglam opublikować komentarza ?
Ale jak to??? Pamiętasz jaki komunikat Ci się pojawił? Wczoraj jeszcze zmieniano mi jedną rzecz w formularzu, ale dotyczyło to tylko formatu wpisywanej strony.
Kurczę, miałam Ci dac znać jaki to komunikat!?
Podswietlilo mnie na czerwone, szczelilam focha i poszłam ?
Mela nie szczelaj focha tylko skup się na rozwiązaniu tejże spiskowej niesprawiedliwości ?
Foch mię wyprzedził!
Chciałam się fczoraj zapytać jak tam było po drugiej stronie ulicy?
Rześko!!! ??
A tak poważnie to bardzo przyjemnie! I okazało się, że w naszej koleżeńskiej społeczności spodziewamy się kolejnego malucha! ?
Laila, ciesze sie, ze Ci sie dotarlo, i ze nawet byly dobre wiesci. 🙂 To szykujesz sie juz na nastepne wychodne? 😀
O masz! ?
Ja miałam wczoraj spotkanie z dwoma koleżankami i 2/3 z nas to brzuchatki :p
W tym jedna za miesiąc ma termin do porodu
A ja za dwa!? AAAAAAAA!!!!!!!
??
Ale czas szybko leci!!
Mela, aaaa! Gotowa jestes? 😀 Ja wiem, ze to nie pierwsze, ale zawsze to jednak duze wydarzenie.. (no moze przy piatym czy osmym codziennieje ;)). 🙂 Masz wszystko do szpitala? Do po szpitalu? Kto z Toba bedzie w szpitalu? Dwa miesiace przeleciiii! 🙂
Kasia – a jak Twoje samopoczucie??? 🙂
Niestety, ciagle sie za mna ciagna roznego rodzaju infekcje, ale staram sie im nie dawac! 🙂 Poza tym coraz trudniej mi sie na czymkolwiek skupic. 😀 Maz sie smieje, w pracy staram sie nie ujawniac tych przejawow ciazowej demencji.. 😉
Dziekuje za pamiec, Laila :**
Nie jestem gotowa! ?
Wydaje mi sie ze dopiero co przestałam wymiotowac a tu poród za chwile!!!
Dla mnie to prawie jak pierwsze, niewiele pamiętam z tego co było na porodowce 13 lat temu :p
No ale jakos to będzie, nie? ?
No jak jest 13 lat roznicy, to moze byc jedynie lepiej tym razem. 😀 Ja sie umawiam na zajecia „z rodzenia”, ale juz slyszalam, ze one nic nie daja, wiec sie nie nastawiam zbyt optymistycznie.. 😉
Najwazniejsze, ze wiecie, ktory szpital, prawda? 😉 Moj maz mial pomysl, zeby sprawdzic, ile zajmuje przejazd z domu do szpitala w korkach, hehe.. :p
A szykowaliscie cos dla malego? Pokoj, meble, ciuchy? My jeszcze nie kupilismy ani jednej rzeczy, a pokoj dla malej to wciaz biuro. 😉 Ja chce jak najmniej robic, i jak najmniej kupowac, ale tez sie troche boje, ze po porodzie utkne w domu, i o zakupach nie bedzie mowy.. 😉
I planujecie jeszcze jakis wypad przed porodem? W koncu wakacje sa! Ja tak bardzo chce sie gdzies wyrwac, ze chyba sie sama wsiadne w samochod i rusze w sina dal, jak mi maz odmowi posluszenstwa. 😀
Wszystko juz kupilismy dla Małego ale pokoju nie ma zrobionego. Ja mu oddam swój gabinet, niech ma chłopak ciasny ale własny ?
Na razie lozeczko jest w naszej sypialni bo będzie spał z nami.
Ubrania, wózek, pościele, duperele tez juz są 🙂
Z wakacji raczej nic nie będzie bo jak się skończy rok szkolny to mi zostanie praktycznie miesiąc do porodu i nie chce się nigdzie wybierać dalej
Tych wakacji zal mi najbardziej ze wzgl na syna, on kocha morze i nie pojedzie w tym roku ?
A Ty na kiedy masz termin?
Dziefczynki ale się cieszę z Wami! I nawet te emocje dzięki Waszym relacjom na żywo mi towarzyszą!! ☺☺
Ja mam termin na 19 pazdziernika, i nie ma to tamto, musimy gdzies wybyc przed, bo wiem, ze po porodzie bedzie z podrozowaniem zdziebko trudniej (tym bardziej, ze u nas bedziemy my, mala, i dwa duze psiury). Ale tez nie chce jezdzic daleko, bo coraz ciezej mi idzie wysiedzenie w samochodzie.. 😉
Mela, to moze robcie jakies lokalne wypady, nad rzeke, jezioro, na wies, itp..? Zeby sie nacieszyc latem. 🙂
Ja chyba skapituluje, i zaczne zamwiac przez internet… zupelnie mnie to wszystko przerasta.. 😉 My myslelismy o koszu/dostawce na pierwsze miesiace, takiej z regulowana wysokoscia, zeby mozna bylo ustawic przy lozku – tylko nie wiem, czy to sie faktycznie lepiej sprawdza niz lozeczko..?
Laila – pogon migrene!!
Kasia to spokojnie jeszcze możecie trochę pojeździć! 🙂
My bardzo szybko zaczęliśmy zabierać Idzię w różne miejsca. nawet łatwiej się z nią podróżowało niż teraz;) Wkładaliśmy ją w nosidełko i szła tam gdzie i my, a teraz…musimy uwzględniać jej małe ( chodź wbrew pozorom silniejsze niż moje) nogi 🙂
Migrena nieco skapitulowała, ale coś czuję, że to nie jest ostatnie jej słowo w najbliższych dniach.
Kasia, jak masz na 19 października to możesz jeździć, spoko!
Ja mam juz ciężej, termin na 6 sierpnia
Mieszkamy blisko jezior wiec raczej w taki sposób spedzimy wakacje, wypady nad jezioro żeby syn był zadowolony a my w razie czego żebyśmy byli blisko domu.
Lozeczko dostawne to chyba fajny pomysł na pierwsze miesiące. My mamy zwykle w sypialni i kosz na koleczkach żeby można go bylo przestawiać jak np mały zaśnie, czy gdy ja będę robić obiad, albo żeby pospal na tarasie 🙂
Niech Cie nie przerasta szykowanie wyprawki, to czysta przyjemność! 🙂 I praktycznie wszystko można przez internet kupic.
Laika ❤?
No wiec bede jezdzic!! 🙂 Dopoki mala sie nie bedzie buntowac. 🙂
Laila, ja pamietam, ze wy z Idzia podrozowaliscie, jak byla mala, i ja z mala tez mam taki zamiar. Moja siostra cioteczna pierworodna zabrala z Polski do Chorwacji w 6 m-cu zycia. U mnie w rodzinie jest zapowiedziane, ze sezonu narciarskiego nie przekladamy.. 😉
Bardziej mysle o tych pierwszych 6-ciu (?) tygodniach, kiedy teortecznie niemowlaka (jak mi mowia) trzeba od swiata zew. trzymac z daleka. Nie wiem, na ile w tym prawdy..
Mela, jak Wam dobrze!! Uwielbiam polskie jeziora. Szczegolnie jesli sa w lasach pelnych jagod i sciezek lesnikow prowadzacych do roznych fajnych miejsc. 🙂
No wlasnie do zakupow wyprawkowych chce podejsc ostroznie. To lozeczko na kolkach to dobry pomysl. 🙂
Laila – czy Ty masz migreny z aura? (sorki, jesli juz kiedys o to pytalam) Bo kolezanka ma z aura i bierze cos, zanim migrena sie rozpanoszy. Moja sis bierze za to jakies silne srodki (nie ma aur) – masz ograniczenia w tym, co mozesz brac? I czy probowalas na migrene czegos alternatywnego – akupunktury/akupresury/hipnozy?
Kasiu! Nie wiem o co chodzi z tymi pierwszymi 6cioma tugodniami! Pierwsze słyszę! Gdy Iga miała 10 dni zabraliśmy ją na piknik lotniczy, tydzień później na koncert ?
Mam z aurą, powinnam brać tryptyliny, ale oczywiście nie mogę przez ten zakrzep. Też staram się reagować szybko, żeby zatrzać ją w zalążku, ale nie zawsze się udaje.
Kiedyś korzystałam z akupunktutry, ale niestety nie przyniosła efektu.
Hej lailo, jak minął dzień dziecka?
Młody jak zobaczył wymarzona kostkę to oszalał z radości!
Swoja droga, nie widzę w niej nic nadzwyczajnego, ale dobra, niech mu będzie ?
Maz zabrał F i jego kuzyna do sali z trampolinami i jakimiś linami i po 6 godzinach dziecko wróciło poturbowane, posiniaczone i ledwo żywe
Ale zadowolone ?
Hej hej!!
A ja dzisiaj zafundowałam sobie drugi dzień szaleństw! 🙂 Dzisiaj było święto naszej dzielnicy i mój M. grał koncert. Byłam! Udało się na tyle blisko podjechać samochodem,że mogłam w części tej imprezy uczestniczyć! 😀 a przy okazji nadrobiłam towarzyskie zaległości! 🙂
Fajnie, że Młody zadowolony z kostki! Idzia też oszalała na punkcie tej nowej babeczki- lalki! 😉 Na trampolinach też była w zeszły piątek.
A już w weekend – Olimpiada! Takie dzieła dzisiaj stworzyłam…! 🙂
Super, zauważyłam ze coraz częściej wychodzisz gdzieś i wyjezdzasz 🙂
Ja przez pol dnia pisalam opinie o dziecku z kl do psychologa?
Jestem pewna ze Twoja Olimpiada będzie najlepsza na świecie!
Okaże się! Ale na pewno dzięki Twojej pomocy będzie atrakcyjniejsza! ??
No właśnie mam wyrzuty sumienia ze Ci nie pomoglam ?
Co Ty???!!! Bardzo mi pomogłaś!!! Potrzebowałm inspiracji i ją dostałam! ??
Laila, nie zazdroszcze tych perypetii z ZUS-em! No ale miejmy nadzieje, ze wszystko sie wyprostuje:)
Też mam nadzieję! Kadry wysłały pismo! Zobaczymy jaki będzie efekt!
Dzień dobry 🙂
Chyba wypadało by sie ubrać a nie lazic w pizamie 😉
Dzień dobry! Ja już ubrana! Od rana włóczę się po przychodniach! Takie to atrakcje mam na dzisiaj zapewnione!
A Ty śmiało chodź w piżamie! Wolno Ci! ☺☺
Ubralam się juz 😉
Teraz patrzę jak tu poogarniac dom, nie chce mi się 🙂
A ja się właśnie kładę z powrotem! ?
Migrena mnie dzisiaj męczy a poranne wycieczki tylko ją nasiliły!
O nie! Tylko nie migrena!
A za mną „chodzi” jajko sadzone z ziemniakami, surówka i kefir…??
Mela ?
Proszę ??
Dziękuje! ?
Taki tez miałam obiadek. Trochę przesadziłam z iloscia ?
A ja dopiero się podnoszę. Może uda mi się zjeść….pierwszy posiłek od rana 😉
Ja do 16 to juz kilka posiłków zjadlam ?
Niewątpliwie migrena ma nieoceniony wpływ na moją dietę 😉
Wszystko zależy jak spojrzymy na nasze życie. Chociaż czasami wydaje się być do kitu to w gruncie rzeczy wcale takie nie jest. Grunt to widzieć szklankę do połowy pełną 😉
Dokładnie taką zasadę wyznaję! ☺
Czytam i czytam, przejrzałam już kawałek Twojego bloga – super piszesz! Ściskam Cię mocno i trzymam kciuki za postępy i nieustającą pogodę ducha! Ja kilka dni temu wróciłam z sanatorium, gdzie leczyłam swoją dyskopatię (zdecydowanie lżejszą niż Twoja), ale… taki wyjazd cudownie ładuje akumulatory. Wspaniałe zabiegi, cudowne widoki (Mazury w maju są zachwycające) i świetni ludzie!! Polecam 🙂
Witaj Justyna!! ??
Dziękuję ?
Też miałam zamiar skorzystać z takiej atrakcji, ale chwilowo mam zakaz rejabilitacji. Jak tylko dostanę zielone światło od razu jadę ☺ Czyli polecasz Mazury? ??
Dobry Lailo!
Nie powiadamia, a ty nic nie dzwonisz. :PP
Ale nadgonilam. 😉
Melu, czy ta kostka to taka ze tu sie dusi, a tam sie kreci. Bo mlodsza sobie taka nabyla, i naprawde nie ogarniam fenomenu. 😛
Jak to nie dzwonię?! ??
Dzwoniłam zaraz po odpowiedzi!! ?
Chyba prysznicem. :PP
Właśnie!!! ;PPP
Może przez kamień nie dosłyszałaś jak krzyczę 😉
:PPP albo wody nie zakrecilas. 😛
Czyli szumy słyszałaś??? 😀
No wlasnie. I myslalam, ze to po winie. 😛
Tym razem szumami obwińmy jednak mój prysznic! ???
Lola, nie, to taka „zwykła” kostka Rubika tylko ze najlżejsza na świecie, dopuszczona do zawodów i cos tam jeszcze ?
Marzył o niej, bo układa na czas różne kostki, a ta jest taka płynna i rzeczywiście szybko się ja układa
Tzn jak się potrafi, bo ja nie umiem nawet jednej ściany ułożyć ??
A ta o której mówisz to do układania jest czy taka relaksacyjna?
Pięknie piszesz, silna z Ciebie kobieta!!! Nawet krótki spacer może być czasem ogromnym wyczynem, z którego mamy prawo być dumni!
http://altealeszczynska.blog
Dzięki! 🙂
Z mojego środowego spaceru jestem mega dumna! 🙂
Udanej Olimpiady! ?
Kochana to jutro ☺
Dzisiaj wysłałam dziecko do parku rozrywki ☺ M. gra wesele, a ja sama na włościach ?
Idę coś ponagrywać ☺
Myslalam ze w sobotę ?
Ta skleroza mnie kiedyś wyprowadzi! !!!?
Nic się nie martw! Mojej i tak nie przebije! ?
A co to za olimpiada? Nie jestem w temacie?
Iza w ramach imprezy urodzinowej dla Igi organizuję olimpiadę rodzinną. Dzieci w drużynach z rodzicami będą konkurować w różnych dyscyplinach- między innymi skoki w parach ze związanymi nogami, czy układanie wierszyków 🙂
Trafiłam tu z jednej z blogerskich grup, będę wpadać częściej 🙂
Zapraszam! ☺
Czuć, że jesteś bardzo silna. Możesz być z siebie dumna, że potrafisz odnaleźć w sobie siłę i wiarę w lepsze lutro. Wielu osobom bardzo tego brakuje i możesz być dla nich wzorem.
Długo szukałam zanim udało mi się wypracować właściwą postawę! Czasem stanięcie pod ścianą potrafi zmobilizować! ☺